radość
Niespodziewana przyjaźń i . . . cz.23
Po kolacji mały szybko usnął Magda zaniosła go do pokoju i okryła kołderką, a następnie wróciła do Michała, który siedział na krześle i uśmiechał się do niej. Dziewczyna westchnęła ze szczęścia, podeszła do niego i usiadła na jego kolanach oplatając swoimi rękoma jego szyje i pocałowała delikatnie jego wargi. Michał wziął ją na ręce i zaniósł do sypialni, gdzie jak każdy może się domyślić do kończyli świętowanie zaręczyn (…)
W końcu po trzech dobach przygotowań i cichych krótkich rozmów w końcu nadszedł
ten dzień. A Iza czuła się wewnętrznie skamieniała. Bartek miał dzisiaj odlecieć.
Odlecieć do Ameryki Południowej aby robić te swoje zdjęcia. I wrócić dopiero za pół
roku. Stłumiła w sobie żal. Tak, z pewnością podjęła dobrą decyzję. Bartek sądził, że
przez ten czas coś się między nimi poprawi, ale ona wiedziała już, że to niemożliwe.
Jednak musiała dotrzymać warunków umowy: po tym czasie mąż w końcu obiecał jej (…)
Filip czuł się jak ostatni drań. Jak mógł powiedzieć coś takiego żonie? Przecież w
głębi serca wiedział, że nie kłamała odnośnie ojca dziecka. Ba, po rozmowie z
Mateuszem wiedział też, że nawet z nim nie spała, więc był jedynym mężczyzną w
jej życiu. Mimo wszystko nadal nie potrafił pozbyć się głupiego uczucia
niedowierzania i lęku przed ponownym zaufaniem Mai. Szczególnie gdy (…)
– Nie ma za co. Uspokój się trochę, będzie dobrze.- powiedział jeszcze do
słuchawki, choć nie miał zielonego pojęcia co stało się z jego siostrą. A prawdę
mówiąc to był przerażony. Uciekła od męża? Zbiry? Tomek czuł narastającą
panikę. Na dodatek widząc stojącą półnagą Anię, która zażenowana
przygryzała dolną wargę, poczuł się głupio.- Przepraszam kochanie, to była
moja siostra. Wybacz mi, nie wiem co się stało. Muszę po nią jechać (…)
Gdy weszła do klubu karaoke na nowo odżyły w niej wspomnienia: cała klasa
maturalna z Brylantowego Liceum i dziesięć uczniów Państwowego Liceum nr 2 na
szkolnej wycieczce. Wielka scena pośrodku i światła buchające kilkoma kolorami
neonów tak, że twarze innych były prawie niewidoczne. A potem zjawiający się
Bartek, który porywa jej dłoń za nim mając protesty i na siłę wciąga na scenę. Iza
uśmiechnęła się. Niemal czuła wybrzmiewający wolny takt piosenki: Kocham cię (…)
Podczas podróży w góry Bartek zdecydował się prowadził auto samemu. Dlatego
podczas jazdy miał raczej ograniczoną zdolność do rozmawiania z żoną na temat ich
prywatnych spraw. A już zwłaszcza przy Antosiu. Zastanawiał się o czym rozmawiała
do później nocy z Majką, Julką i Agnieszką dwa dni temu. Jednak po jej niechętnym (…)
W ciągu ostatniego tygodnia Ania trzykrotnie próbowała skontaktować się z
rodzicami. Za pierwszym odebrała jej mama, która w kilku słowach zwymyślała ją za
to, że uciekła na kilka tygodni przed ślubem. W kolejnych w ogóle słuchawka nie
została podniesiona. Trochę ją to zasmuciło, bo mimo wszystko tęskniła za rodziną.
Żałowała, że przy aparacie nie był wówczas ojciec: zawsze dogadywała się z nim (…)
Następnego dnia, zanim wyszedł do pracy, Filip postanowił poczekać na żonę i
zobaczyć w jakim jest nastroju. Choć nadal był zły za to, że zataiła przed nim
informację o tym, że dalej utrzymuje kontakt z Mateuszem to jednak nie miał prawa
kłócić się z nią i wrzeszczeć na nią. Zwłaszcza, że była w ciąży. Spojrzał na zegarek.
Powinien już wyjść, ale mimo to nie mógł tak tego zostawić. Ostrożnie zapukał do (…)
– Wiesz co Kamil, czasem się zastanawiam nad naszą przyjaźnią…
– Czemu? Przecież wszystko jest cudnie. Potrafimy się ze sobą dogadać, mogę Ci zwierzyć każdy sekret i w dodatku dużo czasu spędzamy razem.
– Ale zrozum, ja już nie potrafię (…)
Wyciągnęłam odpowiednią kwotę ze słoika i szczelnie go zakręciłam. Zebrane zaskórniaki miast podwoić swą objętość, utraciły jej połowę. Trudno. Schowałam gotówkę głęboko do torebki i zaczęłam się szarpać z zamkiem, z podekscytowania ręce drżały mi jak opętane.
Wskazówki zegara tykały jakby dwa razy szybciej niż zwykle, więc aby się nie spóźnić jak zawsze musiałam pospieszyć się z nakładaniem tuszu (…)